Home/sports/Lesnodorski mowi gdzie spotka "maolatow z Legii". "Chore pojne"

sports

Lesnodorski mowi gdzie spotka "maolatow z Legii". "Chore pojne"

- Pojne - tak byy prezes i wspowasciciel Legii Warszawa Bogusaw Lesnodorski okresla ogromne zarobki i zachowanie modych pikarzy klubu. Opowiedzia tez przy tym ciekawostke o Jakubie Koseckim. - Gdy "Kosa" podpisa kontrakt to nawet go nie czyta tylko szybko pojecha odebrac porsche panamere z salonu.

By Jakub Seweryn | September 26, 2024 | sports

Bogusław Leśnodorski obecnie nie jest związany z futbolem, ale w latach 2012-17 był prezesem Legii Warszawa, a w latach 2014-17 nawet współwłaścicielem klubu. 49-letni obecnie prawnik osiągał z Legią duże sukcesy, bo przez pięć lat aż czterokrotnie był mistrzem Polski, a do tego potrafił wprowadzić warszawski klub do Ligi Mistrzów. "No i spotkałem tych małolatów z Legii w Vitkacu". Leśnodorski wymownie o młodych piłkarzach Były prezes i współwłaściciel Legii miał też styczność z młodzieżą warszawskiego klubu. W rozmowie z Cyprianem Majcherem w podcaście Elite Mentality Leśnodorski poruszył temat zarobków młodych piłkarzy Legii i ich zachowania po otrzymaniu pieniędzy. Opowiedział przy tym pewną wymowną historię. - Młodzi piłkarze robią bardzo duży przeskok społeczny. W 2013 czy 2014 roku mama i tata zarabiali po 5 tys. złotych jako nauczyciele czy lekarze, a ty masz 19 lat i zarabiasz 30-40 tys. miesięcznie. Stać cię na kupno samochodu czy butów za kilka tysięcy - mówił Leśnodorski. - Rzadko tam chodzę, ale byłem jakiś czas temu w Vitkacu. Mój syn dla swojej siostry chciał kupić na osiemnastkę tenisówki, o których marzyła. No i spotkałem tych wszystkich małolatów z Legii po treningu na zakupach w Vitkacu - opowiadał. - No jest to w pewnym sensie poj***ne, ta cała presja społeczna tego środowiska, dlatego też nie przepadam tak za tą piłką nożną, bo uważam, że jest ona trochę chora. Podpisujesz kontrakt i jedziesz po te buty za kilka tysięcy złotych do Vitkaca. Chore to jest, poj***ne i nie wszyscy to dźwigają - kontynuował były prezes Legii. - Ale to jest taka kultura, bo na przykład kultura sportu w Czechach i na Słowacji jest zupełnie w innym miejscu. Tam nie jest możliwe, że piłkarz, który nie jest tam w podstawowej jedenastce swojego klubu, jeździł lepszym samochodem niż np. prezes. "Kosa" [Jakub Kosecki - red.], gdy podpisał kontrakt, to nawet go nie czytał, tylko szybko pojechał odebrać porsche panamerę z salonu - podsumował Bogusław Leśnodorski.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS