Legendarny polski osrodek wraca z "niebytu" Zareagowali nawet Boniek i Podolski

ROW Rybnik to następca dawnego klubu z tego miasta, który w przeszłości aż 12-krotnie sięgał po mistrzostwo Polski. Pod tym względem w klasyfikacji wszech czasów lepsza jest tylko Unia Leszno - z 18 tytułami. Co ciekawe, dwa najbardziej utytułowane ośrodki żużlowe w naszym kraju zamieniły się miejscami. "Byki" bowiem spadły z tym roku z PGE Ekstraligi i w 2025 roku będą rywalizować na jej zapleczu. Z kolei beniaminkiem żużlowej elity będzie właśnie ROW, który w finale fazy play-off pokonał faworyzowaną Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Za "Gryfy" kciuki trzymał rodowity bydgoszczanin Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN musiał jednak przełknąć gorycz porażki, ponieważ minimalnie lepsi okazali się rywale ze Śląska, którzy u siebie wygrali 50:40, aby w rewanżu przegrać, ale "tylko" 41:49. ZOBACZ TAKŻE: Jeden z piękniejszych stadionów w Polsce będzie świecił pustkami? Ważą się losy klubu "Bolesna porażka, trochę na własne życzenie. Gratulacje dla ekipy z Rybnika" - napisał w mediach społecznościowych były legendarny piłkarz. Bolesna porażka, trochę na własne życzenie. Gratulacja dla ekipy z Rybnika @PoloniaBDG Gratulacje rybniczanom złożył również Podolski - piłkarz Górnika Zabrze, który miał już okazję wizytować na stadionie ROW-u. W przyszłym roku będzie miał zatem blisko, aby zobaczyć na żywo mecz w PGE Ekstralidze. Przed klubem ze Śląska i jego prezesem Krzysztofem Mrozkiem trudne jednak zadanie, aby zbudować skład, który pozwoli utrzymać się w niej na dłużej niż tylko sezon. Lista klasowych zawodników na rynku, którzy nie mają jeszcze "zaklepanych" kontraktów gdzieś indziej jest bardzo uboga. Z obecnego składu z pewnością odejdzie kilku żużlowców, m.in. 48-letni Grzegorz Walasek. ROW ostatni raz rywalizował w PGE Ekstralidze w 2020 roku. Wówczas był outsiderem rozgrywek. Jak będzie tym razem?