Home/sports/Koszmar pikarza w Pucharze Polski. Absurdalny rzut karny pozbawi ich marzen

sports

Koszmar pikarza w Pucharze Polski. Absurdalny rzut karny pozbawi ich marzen

W 132 finau Pucharu Polski Podbeskidzie Bielsko-Biaa mierzyo sie z Zagebiem Lubin. Przez cae to spotkanie nie pad ani jeden gol. Podobnie byo w dogrywce mimo ze w jej koncowce ekipa z Bielska-Biaej graa w osabieniu po czerwonej kartce. Ostatecznie o awansie zadecydoway rzuty karne a w tym lepsze byo Podbeskidzie Tym samym druzyna z 1. ligi wyeliminowaa zespo z Ekstraklasy.

September 26, 2024 | sports

W 1/32 finału Pucharu Polski Podbeskidzie Bielsko-Biała mierzyło się z Zagłębiem Lubin. Przez całe to spotkanie nie padł ani jeden gol. Podobnie było w dogrywce, mimo że w jej końcówce ekipa z Bielska-Białej grała w osłabieniu po czerwonej kartce. Ostatecznie o awansie zadecydowały rzuty karne, a w tych lepsze było Zagłębie. Tym samym sensacja, która wisiała w powietrzu, ostatecznie nie doszła do skutku. W regulaminowym czasie gry kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Bielsku-Białej nie doczekali się ani jednego gola. Drogi do bramki nie znalazło ani Podbeskidzie, ani Zagłębie. Choć zespół z Ekstraklasy był zdecydowanym faworytem do zwycięstwa i awansu, tego nie udało się wywalczyć w ciągu 90 minut. Lubinianom nie pomógł nawet rzut karny, który w drugiej połowie został zmarnowany przez Marka Mroza . Znakomicie interweniował wówczas Krystian Wieczorek. Doszło więc do dogrywki, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W ostatnich minutach dogrywki Podbeskidzie musiało poradzić sobie w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Kacper Gach. Seria rzutów karnych zapowiadała się więc pasjonująco. Sensacja wisiała w powietrzu, bo tak należałoby określić ewentualny awans Podbeskidzia. "Jedenastki" zaczęły się lepiej dla drużyny z Bielska-Białej - od niewykorzystanego karnego Damiana Dąbrowskiego . Podbeskidzie nie utrzymało jednak tej przewagi. Rzut karny w czwartej serii został zmarnowany przez Jana Masterka - tutaj znakomitą interwencją popisał się Jasmin Burić. Później natomiast wydarzyła się rzecz, którą piłkarze Podbeskidzia, a szczególnie Radosław Zając, zapamiętają na długo. Zając musiał trafić, aby utrzymać Podbeskidzie w grze. 20-latek podszedł do piłki, a następnie kopnął ją kilka metrów nad poprzeczką. Musiał nieczysto trafić w piłkę, ponieważ trudno inaczej wytłumaczyć aż tak fatalne pudło. 15 miesięcy czekał na ten dzień. A tu taki klops. "Mogła być sensacja" Ostatecznie sensacji nie było. Zagłębie po trudnym boju pokonało Podbeskidzie i zameldowało się w 1/16 finału Pucharu Polski . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS