Blogs
Home/sports/Kopot polskich siatkarzy w Lidze Mistrzow. Reprymenda dla gwiazdy piorunujaca odpowiedz

sports

Kopot polskich siatkarzy w Lidze Mistrzow. Reprymenda dla gwiazdy piorunujaca odpowiedz

Polskie kluby nie zatrzymuja sie w siatkarskiej Lidze Mistrzow. PGE Projekt Warszawa poszed w slady Jastrzebskiego Wegla i wygra drugie spotkanie w fazie grupowej. Tym razem brazowi medalisci ostatniego sezonu PlusLigi wywiezli trzy punkty ze Sowenii. Pokonali ACH Volley Lublana choc nie bez problemow w trzecim secie. PGE Projekt ma na koncie komplet punktow w grupie A w nastepnej kolejce zmierzy sie jednak z najtrudniejszym rywalem w tym zestawieniu.

November 21, 2024 | sports

Polskie kluby nie zatrzymują się w siatkarskiej Lidze Mistrzów. PGE Projekt Warszawa poszedł w ślady Jastrzębskiego Węgla i wygrał drugie spotkanie w fazie grupowej. Tym razem brązowi medaliści ostatniego sezonu PlusLigi wywieźli trzy punkty ze Słowenii. Pokonali ACH Volley Lublana, choć nie bez problemów w trzecim secie. PGE Projekt ma na koncie komplet punktów w grupie A, w następnej kolejce zmierzy się jednak z najtrudniejszym rywalem w tym zestawieniu. Słoweńcy w pierwszej kolejce fazy grupowej ugrali tylko seta w konfrontacji z Berlin Recycling Volleys. W pierwszym akcjach meczu z PGE Projektem dali sobie narzucić tempo gry rywali, po zagrywce Jakuba Kochanowskiego warszawianie prowadzili 6:3. Ale wkrótce polskiej drużynie przytrafił się zastój i trener Piotr Graban poprosił o przerwę . To zespół z Lublany prowadził dwoma punktami. W drugiej części partii siatkarze Grabana opanowali jednak sytuację. W obronie szalał Damian Wojtaszek, siłą w ofensywie był Linus Weber . Tym razem to Niemiec, a nie Bartłomiej Bołądź dostał szansę gry w podstawowym składzie. I w pierwszej partii spisał się znakomicie - zdobył osiem punktów, w tym siedem atakiem, i to ze stuprocentową skutecznością. PGE Projekt odzyskał prowadzenie, wynik 25:21 przypieczętował kolejny as serwisowy Kochanowskiego. Polski zespół szedł po swoje w Lidze Mistrzów. A tuż przed końcem wybuchła awantura Jedną z największych gwiazd słoweńskiej drużyny jest libero Jani Kovacić, podstawowy zawodnik reprezentacji Słowenii. Ważną postacią jest też Mikko Esko. Rozgrywający z Finlandii liczy sobie aż 46 lat , ale jest podstawowym siatkarzem ACH Volley. W pierwszych akcjach drugiego seta czwartkowego spotkania nawet on był jednak bezradny, bo warszawianie napędzani zagrywkami Artura Szalpuka rozpoczęli od prowadzenia 4:0. I przez całego seta nie dali się już dogonić. Gra PGE Projektu była poukładana, w ataku więcej piłek niż Weber otrzymywali tym razem przyjmujący. Na chwilę Słoweńcy odzyskali rezon, kiedy zaskoczyli zagrywką Kevina Tillie. Choć goście prowadzili jeszcze 18:14, Graban postanowił wybić rywali z rytmu przerwą. Skutek był natychmiastowy. W końcówce przewaga PGE Projektu znów wzrosła , szansę dostał rezerwowy środkowy Jakub Kowalczyk. Ostatecznie polski zespół zwyciężył 25:19. Na inaugurację Ligi Mistrzów warszawianie zaprezentowali się znakomicie. Przed własną publicznością rozbili w trzech setach Greenyard Maaseik , wygrywając jedną z partii aż 25:9. Tak imponującego wyniku w Lublanie osiągnąć się nie udało. Już kilka pierwszych minut trzeciego seta dawało Słoweńcom nadzieję na dobry wynik. Przy prowadzeniu PGE Projektu 9:5 trener gospodarzy próbował już jednak ratować sytuację przerwą. Ale po kilku minutach zaliczka warszawian zmalała do punktu . A w końcu słoweński blok doprowadził do remisu 17:17. Graban poprosił o przerwę, w trakcie której ostrą reprymendę otrzymał Weber . Ale nie od trenera, a od... libero Damiana Wojtaszka. Tyle że po chwili ACH Volley miał cztery punkty przewagi. Webera zastąpił Bołądź i goście zdołali dopaść rywali przy stanie 24:24. Tyle że potem zagrywkę zepsuł Kochanowski, w aut zaatakował Szalpuk i mecz trwał dalej. Czwartego seta gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i prowadzenia 4:2. Warszawianie szybko jednak odpowiedzieli. Zaczęli już bez Webera, znów zagrywkami napędzał ich natomiast Kochanowski. Wkrótce PGE Projekt prowadził czterema punktami. Przewaga rosła i przy stanie 16:8 stało się jasne, że większych emocji w Lublanie już raczej nie będzie . Kapitalnie spisywali się środkowi z Warszawy, czyli Kochanowski i Jurij Semeniuk. Czwarta partia to było już nokautujące uderzenie warszawian - wygrali 25:17. PGE Projekt po dwóch kolejkach ma na koncie dwa zwycięstwa w grupie A. Komplet punktów ma również zespół z Berlina, który w tym tygodniu pokonał 3:0 Maaseik. W następnej kolejce warszawianie zmierzą się właśnie z BR Volleys. Przełom w siatkarskiej reprezentacji. Federacja podjęła niespodziewaną decyzję PGE Projekt : Weber, Kochanowski, Tillie, Firlej, Wrona, Szalpuk - Wojtaszek (libero) oraz Bołądź, Kozłowski, Semeniuk, Kowalczyk, Borkowski ACH Volley : Golzadeh, Marovt, Esko, Krżić, Stalekar, Kok - Kovacić (libero) oraz Najdić, Sen, Sket, Pokersnik Polscy siatkarze bronią historycznego pucharu. Wystarczyły dwa ciosy Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS