Home/sports/Kolejna sensacja w Pucharze Polski. Ekstraklasowiec za burta decydoway karne

sports

Kolejna sensacja w Pucharze Polski. Ekstraklasowiec za burta decydoway karne

Juz pierwszego dnia nowej edycji pikarskiego Pucharu Polski sypneo niemaymi niespodziankami. Kilkadziesiat minut po tym gdy sensacyjnie z trofeum w pierwszej rundzie pozegnaa sie Cracovia do krakowskiej druzyny doaczya Lechia Gdansk. Zespo z Trojmiasta przyjecha do Grodziska Mazowieckiego w roli zdecydowanego faworyta. Podopieczni Szymona Grabowskiego nie staneli jednak na wysokosci zadania i polegli po rzutach karnych.

September 24, 2024 | sports

Już pierwszego dnia nowej edycji piłkarskiego Pucharu Polski sypnęło niemałymi niespodziankami. Kilkadziesiąt minut po tym, gdy sensacyjnie z trofeum w pierwszej rundzie pożegnała się Cracovia, do krakowskiej drużyny dołączyła Lechia Gdańsk. Zespół z Trójmiasta przyjechał do Grodziska Mazowieckiego w roli zdecydowanego faworyta. Podopieczni Szymona Grabowskiego nie stanęli jednak na wysokości zadania i polegli po rzutach karnych. Nie bez powodu wielu piłkarskich kibiców z kraju nad Wisłą z niecierpliwością czeka na inaugurację Pucharu Polski. W tych rozgrywkach każdego roku nie brakuje niespodzianek, co udowadnia również rozpoczęta dziś edycja. Mnóstwo ciekawych rzeczy działo się od godziny 13:00, gdy Sandecja Nowy Sącz na własnym boisku podejmowała Cracovię. Krakowianie kiepsko rozpoczęli drugą połowę i musieli odrabiać straty. Dopiero w końcówce faworyzowani przyjezdni na przestrzeni czterech minut strzelili dwie bramki, wychodząc na prowadzenie 2:1. Gdy wydawało się, że pojedynek zakończy się zgodnie z przedmeczowymi prognozami, do roboty wzięli się miejscowi, którzy doprowadzili do dogrywki, a następnie zdobyli w niej gola na wagę awansu do kolejnej rundy. Więcej TUTAJ . Około godziny 17:30 okazało się, iż dramat wicelidera PKO BP Ekstraklasy był dopiero początkiem sensacyjnych rozstrzygnięć we wtorkowe popołudnie. W starciu Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Lechii Gdańsk licznie zgromadzeni kibice również przecierali oczy ze zdziwienia. Piłkarze z Trójmiasta po trafieniu Louisa D'Arrigo kontrolowali przebieg spotkania, wydawało się, że mają autostradę do awansu do kolejnej fazy turnieju. Miejscowi nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. W doliczonym czasie gry sympatyków gospodarzy do euforii doprowadził Karol Noiszewski i obserwatorzy widowiska byli świadkami kolejnych co najmniej trzydziestu minut rywalizacji. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc odbył się konkurs rzutów karnych, który sprzyja niespodziankom. I tak też było w Grodzisku Mazowieckim. Przedstawiciele drugoligowca zachowali więcej zimnej krwi, eliminując gdańszczan z dalszej fazy zmagań. Więcej informacji wkrótce. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS