Home/sports/Klimala zaskoczy po odejsciu ze Slaska. "Zmuszono mnie"

sports

Klimala zaskoczy po odejsciu ze Slaska. "Zmuszono mnie"

Slask Wrocaw sabo rozpocza nowy sezon Ekstraklasy. Ma co prawda dwa mecze zalege ale jest jedynym zespoem w lidze ktory jeszcze nie wygra. Sa problemy w obronie i ataku. Panaceum na nieskutecznosc wicemistrzow Polski na pewno nie bedzie Patryk Klimala ktory na zasadzie wypozyczenia trafi do Sydney FC. Teraz napastnik przerwa milczenie ws. swojego odejscia z klubu.

By Filip Macuda | September 27, 2024 | sports

5 listopada ubiegłego roku Śląsk Wrocław ogłosił podpisanie 3,5-letniego kontraktu z Patrykiem Klimalą. Zawodnik został zaprezentowany z fanfarami podczas przerwy meczu z Łódzkim Klubem Sportowym. Ligi jednak nie podbił. Nie zdobył ani jednego gola w oficjalnym spotkaniu, a Jacek Magiera nie zabrał go na przedsezonowy obóz. Dał do zrozumienia, że nie widzi go w pierwszym zespole. Klimala zabrał głos ws. odejścia ze Śląska. "Mam oficjalną ofertę" Ostatecznie zawodnik rozegrał jeszcze cztery mecze w grających na czwartym poziomie rozgrywkowym rezerwach. Strzelił cztery gole, ale nie został przywrócony do pierwszego zespołu. Dziś jest już wypożyczonym do Sydney FC, gdzie w pierwszym ligowym meczu zaliczył asystę i zmarnował . Po raz pierwszy od odsunięcia do rezerw Śląska zabrał głos. W piątkowej rozmowie z podzielił się swoją perspektywą ostatnich miesięcy. - Te moje przenosiny do Sydney były trochę wymuszone, ja nie chciałem trafiać z piekła do nieba. Chciałem sobie stworzyć niebo we Wrocławiu, ale nie było mi to dane - rozpoczął napastnik. Klimala zdradził, że już na początku okienka transferowego odmawiał dyrektorowi sportowemu z Australii, który chciał ściągnąć go do Sydney. - Nie ukrywam, że wywiady dyrektora sportowego (Śląska - przyp. red.) mówiące o tym, że są przepisy, które mówią, że zawodnik musi grać, bo jeśli nie gra, to można zerwać kontrakt z zawodnikiem, troszeczkę zmusiły mnie do tego transferu. Walczyłem o to, żeby zostać przywróconym do pierwszego zespołu. Wiem, że mam jakość, żeby grać w Ekstraklasie i strzelać dla Śląska bramki. Nie zostałem wysłuchany i przywrócony do pierwszego zespołu. Byłem zmuszony do odejścia. Chciałem grać i się w dalszym ciągu rozwijać - powiedział. Napastnik odniósł się także do tematu, o którym we Wrocławiu było głośno. Chodziło o potencjalny transfer do Standardu Liege. - Dyrektor Balda powiedział, że takiego transferu nie było. Ja mam i z miłą chęcią mogę ci zaraz na prywatną wiadomość podesłać oficjalną ofertę ze Standardu Liege. Myśę, że to jest tylko i wyłącznie moja wina, bo niepotrzebnie puściłem chłopakom w eter informację, że taki transfer dojdzie do skutku - przyznał. Zawodnik odniósł się także do okoliczności odsunięcia go od pierwszego zespołu Śląska. Szczerze przyznał, że przykro mu z powodu nieotrzymania drugiej szansy w klubie. Według jego relacji decyzje zostały podjęte z dnia na dzień na podstawie sparingu z Rokitą Brzeg Dolny. - Do mnie ten argument nie trafiał i chciałem troszeczkę powalczyć - czy w wiadomościach prywatnych z trenerem Magierą - prosząc go o spotkania - czy z dyrektorem sportowym, mówiąc wszem i wobec, że zostaję we Wrocławiu. Chciałem powalczyć o to, żeby udowodnić samemu sobie, że to był bardzo duży przy pracy - wyjaśnił. Klimala dodał, że nie ma żalu, ale chciałby otrzymać argument, który do niego trafi. - Argument typu "zagrałeś słabo z A klasą w sparingu" kompletnie do mnie nie trafiał. Ja w tym sparingu bardzo słabo zagrałem, ale to dlatego, że byłem dopiero tydzień w treningu. Wcześniej przez 2,5 miesiąca nie mogłem trenować, z racji na wykonany zabieg kardiologiczny. Czułem się bardzo źle i wyglądałem bardzo źle, ale były ku temu argumenty - podsumował. Snajper wyraził nadzieję, że wróci za rok do Wrocławia i podkreślił, że trzyma kciuki za Śląsk. Wrocławianie od początku sezonu mają problemy ze strzelaniem goli. Jedynym golem napastnika WKS-u jest gol Sebastiana Musiolika z przegranego (3:5) meczu z Pogonią Szczecin. Kolejny mecz wicemistrzowie Polski rozegrają w sobotę 28 września. Na wyjeździe zmierzą się z .

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS