Strzela do dzieci na osiedlu pod Legnica. Tumaczy ze by pijany

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Policjanci z posterunku w Chojnowie (ok. 18 km na zachód od Legnicy) odebrali dramatycznie brzmiące zgłoszenie. Na jednym z osiedli mężczyzna z niewiadomych powodów miał zacząć strzelać do dzieci. Na miejsce przyjechał patrol dzielnicowych, którzy zatrzymali 54-latka wskazanego przez najmłodszych. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał. W domu strzelca policjanci odnaleźli kilka wiatrówek oraz opakowanie śrutu. Przeczytaj także: Czeka nas polityczny spektakl. "Proszę mi wierzyć, w końcu go dopadniemy" Strzały z wiatrówki tłumaczył wypitym alkoholem i niepamięcią Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak relacjonują stróże prawa, swoje zachowanie tłumaczył tym, że był pijany i nic kompletnie nie pamięta. 54-latek w czwartek trafił do prokuratury. Został objęty dozorem policyjnym, połączonym z nakazem powstrzymania się od nadużywania alkoholu. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia. Przeczytaj także: Walka rządu z piratami drogowymi. Minister o dwóch ważnych zmianach Strzelał do dzieci na osiedlu. Czy na wiatrówkę trzeba mieć zezwolenie i uprawnienia? To, czy potrzebne jest zezwolenie na wiatrówkę, zależy od jej mocy. Konstrukcje, które wystrzeliwują pociski z energią powyżej 17 dżuli, są uznawane za broń i muszą być rejestrowane. Broń pneumatyczną o mocy przekraczającej 17 dżuli można kupić tylko w sklepach stacjonarnych. Kupujący ma obowiązek zarejestrować broń w ciągu 5 dni, dołączając do wniosku zaświadczenie lekarskie, zaświadczenie o niekaralności oraz wyniki psychotestów. Takie wiatrówki można używać wyłącznie na strzelnicach. Słabsze konstrukcje można kupować bez zezwolenia. Przeczytaj także: Apel adwokatów do prezydenta. "W interesie publicznym jest jak najszybsze rozwiązanie problemów"