Spiecie w Sejmie posow PiS i premiera Tuska. "Czasem lepiej milczec"

Dlaczego to jest ważne? Premier Tusk podczas sejmowej debaty podkreślił skalę zniszczeń spowodowanych przez powódź. Wystąpienie zostało zakłócone przez posłów PiS, co wywołało stanowczą reakcję premiera. — Bez tego wielkiego wysiłku, gigantycznego wysiłku dziesiątków tysięcy ludzi tam na miejscu i setek tysięcy ludzi okazującej solidarność, nie mielibyśmy szans z tą największą, jak to wynika z badań naukowców, ulewą w historii — podkreślił premier, dziękując wszystkim zaangażowanym w pomoc. Jak zareagował premier? — Jestem przekonany, że ci ludzie, w przeciwieństwie do niektórych tu obecnych... Nie mam zamiaru nikogo tu rozliczać — mówił Donald Tusk, podczas gdy na sali po raz kolejny podniosły się głosy z ław opozycji. — Prosiłbym o uszanowanie tych ludzi, którzy chcą wysłuchać tej informacji. Jeśli państwa ona nie interesuje, to nie znaczy, że tych, którzy są tam na miejscu, ona nie interesuje. Skończę, będziecie mieli prawo głosu — dodał Tusk, apelując o możliwość przedstawienia pełnej informacji na temat sytuacji powodziowej. Zobacz też: Marcin Wyrwał: Powódź. W Kotlinie Kłodzkiej polskiego państwa nie było Kłodzko po powodzi. "Marzenia spłynęły w ciągu jednego wieczoru" Powódź w Polsce. Polacy ocenili działania rządu Donalda Tuska [SONDAŻ]