Home/science/Problem o ktorym mao sie w Polsce mowi. "Puapka bez wyjscia"

science

Problem o ktorym mao sie w Polsce mowi. "Puapka bez wyjscia"

Stan psychiczny modych ludzi w Polsce jest w zapasci a coraz wiecej problemow generuje ogarniajaca ich wirtualna rzeczywistosc. Nawet na lekcji nie ma przerwy od zazywania bo smartfony w szkoach sa jak cyfrowe narkotyki. Przed zmartwieniami uczniowie chetnie uciekaja do wirtualnego swiata. Dla wielu z nich staje sie on jednak puapka bez wyjscia.

September 29, 2024 | science

— Skala problemu jest ogromna i jeszcze nie za bardzo sobie z tego zdajemy sprawę — podkreśla nauczycielka i dyplomowana pedagog Beata Bil-Walerowicz Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich nie owija w bawełnę. — Jako podstawowy narkotyk określiłbym smartfon. Dzięki niemu serwowane są kolejne. Zarabiają na tym big techy, firmy telekomunikacyjne czy producenci smartfonów — mówi Autorzy raportu UNESCO postulują zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach. "Pas" urządzeniom w placówkach edukacyjnych powiedziały już Włochy, Francja, Hiszpania, Szwecja i Holandia — Młodzież musi być świadoma, że trzeba ograniczać użycie smartfonów — podkreśla Beata Bil-Walerowicz. — Najlepsze jest oddolne rozwiązanie: rodzice, nauczyciele, dyrekcja i dzieci ustalają warunki korzystania z nich w szkołach — dodaje Rafał Górski Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży miało być jednym z priorytetów obecnego rządu. Jak dotąd na horyzoncie nie widać jednak systemowego rozwiązania Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Sytuacja zdrowotna młodzieży w kraju pogarsza się z roku na rok. Według analizy UNICEF z 2021 r. różne formy zaburzeń psychicznych odnotowano u 10,7 proc. polskich dzieci. Dane Fundacji Adamed są jeszcze bardziej zatrważające. Wyniki raportu z 2023 r. mówią, że na depresję w 2023 r. cierpiał w Polsce aż co piąty nastolatek powyżej 12. roku życia. Przed zmartwieniami uczniowie chętnie uciekają do wirtualnego świata. Dla wielu z nich staje się on jednak pułapką bez wyjścia. — Badania pokazują, że zdrowie psychiczne młodzieży jest w zapaści. Mamy do czynienia z postawami lękowymi, fobiami, poczuciem beznadziei i niemocy, nie mówiąc o depresji — zwraca uwagę Beata Bil-Walerowicz, nauczycielka języka angielskiego w Społecznym Liceum Startowa 4K im. Wojciecha Młynarskiego w Warszawie. — Nie zdajemy sobie sprawy, jaki wpływ na młodzież mają właśnie smartfony. Skala problemu jest ogromna i jeszcze nie za bardzo jesteśmy tego świadomi — podkreśla dyplomowana pedagog. Wtóruje jej prezes Instytutu Spraw Obywatelskich Rafał Górski. — Zagrożeń jest mnóstwo. Smartfony w szkole przyczyniają się do dekoncentracji i demencji. Mają destrukcyjny wpływ na kreatywność, interakcje społeczne i zdolności poznawcze. Sprzyjają także cyberprzemocy. To szereg problemów i aż dziwi, że nasze państwo nie jest w stanie zająć się nimi — zaznacza. "Są ciągle niewystarczająco piękni, inteligentni i wygadani" Jak smartfony w ciągu ostatnich lat zmieniły polską szkołę? — Młodzieży trudno jest obecnie budować relacje w normalnych sytuacjach, towarzyszy temu duży lęk — opisuje Beata Bil-Walerowicz. — W sieci wszystko podlega ocenie. Oni są ciągle niewystarczająco piękni, inteligentni, wygadani. Stale dążą do odległych wzorców podsuwanych im przez wirtualny świat — dodaje. Nauczycielka liceum należącego do Zespołu Szkół Bednarska mówi, że wśród uczniów mamy także do czynienia z kultem wizerunku. — Uczniowie wiedzą, że ma ogromną moc i muszą go stale kontrolować. To zaprzecza jakiejkolwiek autentyczności, byciu sobą. Jest też stres związany z tym, że ktoś obserwuje i komentuje każdy nasz krok. To w druzgocący sposób się odbija na psychice — ocenia. Młodzież ma też problemy z samoświadomością, nie wie, co komunikuje swoimi gestami i mimiką. — Przy korzystaniu z komunikatorów mowa ciała przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie — opisuje Beata Bil-Walerowicz. Przeczytaj także: Dyrektorka o "szkole nad przepaścią". "Wchodzimy w buty ministra Czarnka" Nastolatkowie boją się odłączenia Pedagog zwraca uwagę, że dzieci doświadczają przemożnego lęku przed rozstaniem z telefonem. — Daje im poczucie złudnego bezpieczeństwa — wskazuje. To zjawisko dobrze obrazuje raport przygotowany przez badaczy Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW we współpracy z NASK. Jak wynika z pracy "FOMO 2022. Polacy a lęk przed odłączeniem", tylko 6 proc. młodych Polaków nie doświadcza FOMO (ang. Fear of Missing Out, strachu przed tym, co nas omija). Według raportu silne uzależnienie od smartfona stwierdzono u ponad co piątego badanego (22 proc.) w wieku od 15 do 19 lat. Podobny odsetek ankietowanych (19 proc.) był bardzo mocno zaangażowany w korzystanie z mediów społecznościowych. Autorzy raportu dodają, że FOMO ma związek również z generowaniem nadmiernego stresu oraz przeciążeniem informacjami. Smartfony jak cyfrowe narkotyki Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich nie owija w bawełnę. — Jako podstawowy narkotyk określiłbym smartfon. Dzięki niemu serwowane są kolejne, czyli media społecznościowe. Instagram, TikTok, Facebook, produkty Google'a. Zarabiają na tym zarówno big techy, jak i firmy telekomunikacyjne czy producenci smartfonów — mówi. Smartfony są jak cyfrowe narkotyki? — O ile sam slogan jest bardzo kiepski, o tyle mogą działać jak substancje psychoaktywne i prowadzić do uzależnienia — zgadza się Beata Bil Walerowicz. — Pobudzany jest ten sam ośrodek nagrody, wraz z lajkami uwalniana jest dopamina. Telefony wyniszczają także fizycznie, bo uczniowie przestają wychodzić na dwór, spotkać się, nie ma ruchu, aktywności fizycznej. Mechanizm jest dokładnie ten sam, jak w przypadku narkotyków — dodaje pedagog. UNESCO bije na alarm. Nauce szkodzi już sama bliskość urządzenia O tym, że smartfony działają jak środki odurzające, pisał wcześniej choćby doktor psychologii społecznej na Uniwersytecie Princeton Adam Alter. W książce "Uzależnienia 2.0" zwraca uwagę, że właściciele big techów stosują zasadę przejętą od dilerów narkotyków: "nigdy nie bierz własnego towaru". "Badania bazujące na danych z międzynarodowych testów o szerokim zasięgu, takich jak PISA, wskazują na negatywny związek między nadmiernym korzystaniem z technologii informacyjno-komunikacyjnych a wynikami uczniów" — czytamy z kolei w zeszłorocznym raporcie UNESCO "Technologia w edukacji". Badacze podkreślają, że uczniów rozprasza już sama bliskość urządzenia mobilnego, natomiast możliwość korzystania z niego w klasie negatywnie wpływa na zapamiętywanie i rozumienie treści. W związku z tym autorzy raportu UNESCO postulują wprowadzenie we wszystkich krajach odgórnego zakazu korzystania ze smartfonów w szkołach. Przeczytaj także: "Pasażer bez wyboru". Metro w Warszawie jeździ wolniej niż w Europie. "Ktoś chciał oszczędzić" Kraje europejskie zakazują telefonów. Są jednak wyjątki "Pas" urządzeniom elektronicznym w szkołach powiedziały już Włochy, Francja, Hiszpania i Szwecja. Do tego grona doszlusowała w tym roku Holandia, gdzie zakaz objął zarówno podstawówki, jak i szkoły średnie. W większości wymienionych przypadków ustawodawcy stawiają jednak przede wszystkim na zdrowy rozsądek. Dozwolone jest m.in. korzystanie ze smartfonów na polecenie nauczyciela. Przychylnie na tego typu rozwiązanie patrzy Beata Bil-Walerowicz. — U nas w szkole jak najbardziej wykorzystujemy smartfony w celach dydaktycznych. Nawet test poziomujący z angielskiego każdy robi na swojej komórce. Praca w grupach czy przy projektach często jest tak zaplanowana, że trzeba połączyć się z siecią szkolną. Kładziemy tutaj nacisk na zaufanie, że telefony są wykorzystywane we właściwym celu — podkreśla. Znacznie bardziej restrykcyjnie widzi to prezes Instytutu Spraw Obywatelskich. — Eksperci i badania wskazują, że dopóki dziecko nie skończy trzynastu, czternastu lat nie powinno w ogóle dostawać smartfona. Korzyści są zbyt małe w stosunku do zagrożeń — mówi Rafał Górski, dodając jednocześnie, że w przypadku starszych dzieci "można o korzystaniu ze smartfonów na lekcji rozmawiać". Jak zapanować w szkołach nad cyfrową rzeczywistością? Beata Bil-Walerowicz podkreśla, że tylko jeżeli określimy konkretnie reguły korzystania ze smartfonów w szkole, jest szansa skupienie się uczniów na temacie lekcji. — Inaczej mamy ciągłe przebywanie w dwóch światach naraz. A wiemy przecież, że mózg nie jest w stanie dobrze robić kilku rzeczy w tym samym czasie — dodaje. W jaki sposób mogłyby wyglądać regulacje w Polsce? Instytut Spraw Obywatelskich postulował wprowadzenie od 1 września 2024 r. wprowadzenie całkowitego korzystania ze smartfonów w szkołach w ramach apelu o "jednolitej higienie cyfrowej". Nic takiego nie weszło jednak w życie. — Jest silny lobbing korporacji, które uzależniają nasze dzieci od swoich cyfrowych narkotyków. Korporacje zarabiają na tym olbrzymie pieniądze — twierdzi prezes organizacji. Zgodnie z art. 99 Prawa oświatowego obecnie kwestia regulacji leży w gestii szkół, które ujmują szczegóły korzystania ze smartfonów w swoim statucie. Jak można byłoby zmienić przepisy? W komentarzu do wymienionej ustawy dr hab. Mateusz Pilich z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że całkowity zakaz przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły nadmiernie ingerowałoby w prawo własności uczniów. — Kiedy słyszę ten argument, to zastanawiam się, czy jeżeli dziecko ma papierosy albo piwo w tornistrze, to czy też obowiązuje prawo własności? To kuriozalne — reaguje ostro Rafał Górski. Z pedagogicznego punktu widzenia zakaz przynoszenia urządzeń elektronicznych nie byłby wcale dobrym rozwiązaniem. — Błędne wydaje mi się podejście, żeby całkowicie zakazać smartfonów w szkołach, bo przecież komórki są obecne na świecie. Młodzież musi mieć natomiast świadomość, że trzeba ich użycie ograniczać, wykorzystywać je tylko w pewnym zakresie. To wszystko opiera się na wiedzy oraz świadomości, nie tylko uczniów, ale także rodziców i społeczeństwa — ocenia Beata Bil-Walerowicz. — Smartfon to własność prywatna, młodzież ma tam własny, intymny świat. Zabieranie telefonów uczniom to trochę odbieranie im części wolności — dodaje nauczycielka. Przeczytaj także: Małe zombie, czyli co zrobić, by nasze dzieci nie używały smartfonów zbyt często. Wskazówki dla rodziców "Nie można robić czegoś przeciwko jednemu stanowi społeczności" Jak zatem zapanować nad smartfonami w szkołach? Społeczne Liceum Startowa 4K im. Wojciecha Młynarskiego nie chce czekać na decyzje ustawodawców. — Stoimy przed procesem wypracowywania systemu korzystania smartfonów w szkole. W proces włączeni są rodzice, zespół pedagogiczny, ale też uczniowie, bo nie można robić czegoś przeciwko jednemu stanowi naszej społeczności — opisuje Beata Bil Walerowicz. Nauczycielka zaznacza także, że "komórki to zazwyczaj ogromne pieniądze". — Na co dzień rozwiązanie z zamykaniem ich w szafce jest najpraktyczniejsze — ocenia. To rozwiązanie popiera także Rafał Górski, podkreślając jednak, że "dobrze byłoby, gdyby dziecko w ogóle nie przynosiło urządzenia do szkoły". — Oczywiście najlepsze jest oddolne rozwiązanie: rodzice, nauczyciele, dyrekcja i dzieci ustalają warunki korzystania ze smartfonów w szkołach — dodaje. "Chodzi o zdrowy rozsądek" Inicjatywy społeczne to jedno, a prawo — drugie. Choć badania i raporty jednoznacznie pokazują, że smartfony w szkołach kładą się cieniem na systemie edukacji, w większości szkół nie ma jednak co liczyć na zmiany bez odgórnej decyzji rządzących. — Potrzebujemy dla młodszych dzieci regulacji, trochę takich jak w przypadku nikotyny, alkoholu. W połączeniu z kampaniami informacyjnymi to da się zrobić — zwraca uwagę Beata Bil-Walerowicz. — Chodzi o zdrowy rozsądek i o to, żeby po prostu wyprzedzać pewne rzeczy, a nie czekać na różnego rodzaju tragedie. Decyzja polityczna w tej sprawie wymaga jednak odwagi — dodaje Rafał Górski. Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży miało być jednym z priorytetów obecnego rządu. Jak dotąd na horyzoncie nie widać jednak systemowego rozwiązania. Przesłaliśmy w tej sprawie zapytania do Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Edukacji Narodowej, oraz Ministerstwa Cyfryzacji. To pierwsze przysłało nam wymijającą odpowiedź, by kierować się do resortu edukacji. Do momentu publikacji artykułu z dwóch pozostałych nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS