Home/science/Dlatego ukasz Zak mog dugo czuc sie bezkarny. Ekspert punktuje

science

Dlatego ukasz Zak mog dugo czuc sie bezkarny. Ekspert punktuje

Marek Konkolewski ekspert do spraw bezpieczenstwa drogowego twierdzi ze polskie sady nie zrobiy wystarczajaco duzo by ograniczyc niebezpieczna jazde ukasza Zaka. Mogy uzyc armat a strzelay z kapiszonow stwierdzi w programie WP "Newsroom". Zdaniem Konkolewskiego to jedynie czesc szerszego problemu.

September 25, 2024 | science

Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu Łukasz Żak od 2019 r. nie robił sobie zbyt wiele z kolejnych sądowych zakazów prowadzenia samochodów. Uzbierał ich po drodze aż pięć. — Z jednej strony mamy efektywne działanie policji, która wielokrotnie zatrzymywała tego pana [...] i sądy niestety dawały duży kredyt zaufania. Może sędziowie myśleli, że wróci na dobre tory — powiedział w programie Wirtualnej Polski "Newsroom" insp. Marek Konkolewski, ekspert do spraw bezpieczeństwa drogowego. Łukasz Żak prowadził mimo sądowych zakazów. Sądy "strzelały z kapiszonów" Dalej Konkolewski podkreślił, że "sądy mają cały arsenał", który może skutecznie ukrócić zachowania tzw. piratów drogowych. — Sądy mogły użyć armat, a strzelały z kapiszonów, strzelały z broni krótkiej i dlatego ta osoba kierowała samochodem — podkreślił. "Fakt" dotarł do szczegółów aresztowania Łukasza Ż. Zdaniem Konkolewskiego to szerszy problem, który trwa przynajmniej od kilkunastu lat. — Widzimy, że sprawy ciągną się w sądzie zbyt długo, te sprawy są przewlekłe. Sądy powołują co chwilę biegłych. Sprawy drogowe toczą się z reguły dwa lub trzy lata. Jednak znam takie sprawy, które przed różnymi sądami ciągną się już 10-12 lat — stwierdził dalej ekspert. Łukasz Żak został złapany w Niemczech Żak miał spowodować śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w niedzielę 15 września o godz. 1.30, gdy rozpędzonym volkswagenem arteonem uderzył z ogromną siłą w forda . Na miejscu zginął ojciec czteroosobowej rodziny, a jego żona i dzieci w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Do szpitala trafiła także partnerka Żaka, która znajdowała się w volkswagenie wraz z kierowcą i trzema innymi mężczyznami. Tak się bawił przed wypadkiem Łukasz Ż. Podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia — koledzy zabrali go do drugiego auta i pojechali do mieszkania na Bielanach, gdzie obmyślili plan działania. Nad ranem pożyczył auto i pojechał do Niemiec, rozsyłając wcześniej informacje do różnych osób, że jedzie za granicę, podając im różne kraje. Został zatrzymany w środę w szpitalu w niemieckiej Lubece . Aktualnie czeka na ekstradycję do Polski .

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS