Blogs
Home/food/Nie tylko sledz pod pierzynka. Jak jadano ryby w czasach PRL-u

food

Nie tylko sledz pod pierzynka. Jak jadano ryby w czasach PRL-u

W czasach PRL-u kuchnia polska bya pena kreatywnosci a ryby odgryway w niej szczegolna role. Pomimo trudnosci z dostepem do roznorodnych produktow spozywczych gospodynie domowe potrafiy wyczarowac smaczne i sycace potrawy z tego co byo dostepne. Ryby byy nie tylko alternatywa dla miesa ale takze istotnym elementem tradycyjnej polskiej kuchni. Sprawdzmy jakie ryby kroloway na stoach i jak je przygotowywano.

Nie tylko śledź pod pierzynką. Jak jadano ryby w czasach PRL-u?
December 14, 2024 | food

Oprac.: Agnieszka Kasprzyk W czasach PRL-u kuchnia polska była pełna kreatywności, a ryby odgrywały w niej szczególną rolę. Pomimo trudności z dostępem do różnorodnych produktów spożywczych, gospodynie domowe potrafiły wyczarować smaczne i sycące potrawy z tego, co było dostępne. Ryby były nie tylko alternatywą dla mięsa, ale także istotnym elementem tradycyjnej polskiej kuchni. Sprawdźmy, jakie ryby królowały na stołach i jak je przygotowywano. W czasach PRL-u nie tylko święta były okazją do jedzenia ryb. W wielu domach serwowano je w piątki, zgodnie z katolicką tradycją. Najczęściej ryby smażono lub pieczono z dodatkiem skromnych przypraw, takich jak sól, pieprz, cebula czy koperek. Ważnym elementem były dania z konserw rybnych, takich jak szprotki czy paprykarz szczeciński, które dodawały smaku codziennym posiłkom. Spis treści: Jakie ryby jadano w PRL-u? Karp królować zaczął dopiero w PRL-u Karp po polsku - zrób rybę na szaro Ryba w zalewie octowej: polski sposób na zbyt wiele dobra Śledź pod pierzynką - kultowa sałatka rybna PRL-u Awanturka, czyli pasta rybna z PRL-u Homar po polsku, czyli sałatka bez homara Jakie ryby jadano w PRL-u? W czasach PRL-u ryby były łatwo dostępne , niektóre z nich prościej było zdobyć niż mięso. W sklepach królowały śledzie solone, często wyciągane wprost z beczek. Państwowe przedsiębiorstwa rybackie zapewniały stały dostęp do flądry i dorsza , który wtedy uchodził za tanią rybę. Dużą popularnością cieszyły się też morszczuki, miruny, oraz zapomniane nieco dziś kerguleny . Te ostatnie uchodziły za wyjątkowo smaczne. Z ryb wędzonych chętnie sięgano po szproty i makrele. Popularne też były ryby w puszkach, z kultowym paprykarzem szczecińskim na czele. W PRL-u jadano też sporo ryb słodkowodnych, takich jak jesiotry, szczupaki, okonie i karpie . Za najpyszniejszy kąsek pochodzący z rzek lub jezior uznawany był jednak sandacz. Karp królować zaczął dopiero w PRL-u Choć karpia uznajemy dziś za główne danie wigilijne, na naszych świątecznych stołach pojawił się dopiero w latach 50-tych . Był tanią i prostą w hodowli rybą, którą łatwo było dostarczyć do sklepów w dużych ilościach. Wcześniej ryba ta kojarzona była raczej z kuchnią żydowską. Dziś karp pojawia się na stołach w najróżniejszych formach. Najczęściej jest pieczony lub smażony na głębokim oleju, ale jemy go również w zalewie octowej czy w galarecie. W tej ostatniej formie najpopularniejszy był karp po żydowsku, podawany na zimno, w towarzystwie cebuli, rodzynek i korzennych przypraw. Zobacz również: Ryba jest krucha, a głębi smaku nadaje specjalna marynata Ceny karpia 2024. Ile w tym roku zapłacimy za wigilijny przysmak? Jest smaczniejsza i zdrowsza od łososia, ale i tak ją omijamy. Do tego delikatne mięso, brak tłuszczu i ości Karp po polsku - zrób rybę na szaro Nasi przodkowie jeszcze przed wojną przygotowywali karpia po polsku, zwanego też karpiem na szaro. Co ciekawe, również za granicą ta potrawa nazywana jest "karpiem po polsku" . Jest ona o tyle nietypowa, że wymaga użycia pierników i to takich, które długo dojrzewają. Składniki: 1 kg karpia; włoszczyzna; 150 g pierników; 2 łyżki masła; 2 łyżki rodzynek; łyżka migdałów (lub płatków migdałowych); pół cytryny. Spraw i osól rybę, odstaw. Sparz migdały i rodzynki, migdały obierz ze skórki. Ugotuj włoszczyznę, a wywar przelej przez sitko. Pierniki namocz w letniej wodzie (pół litra). Karpia pokrój w dzwonka, włóż do wywaru z warzyw i dodaj masło, następnie gotuj przez pół godziny. Gdy ryba zmięknie, dodaj rozmoczone pierniki, rodzynki i migdały oraz sok z połowy cytryny. Karpia po polsku podawaj na ciepło. Ryba w zalewie octowej: polski sposób na zbyt wiele dobra Jeśli po obiedzie zostało ci sporo smażonej ryby, możesz ją zrobić w zalewie octowej. Postoi dłużej i będzie smacznym dodatkiem do kromki chleba. Składniki: 500 g smażonej ryby; 1 szklanka octu; 2 szklanki wody; 2 łyżki cukru; Pół łyżeczki soli; 1 cebula; 2 liście laurowe; 3 ziarnka ziela angielskiego; 5 ziarenek pieprzu. Przygotuj zalewę: zagotuj wodę z octem i wszystkimi przyprawami, po pięciu minutach gotowania dodaj do niej pokrojoną w plastry cebulę i gotuj jeszcze przez 10 minut. Odstaw całość do wystygnięcia, po czym zalej kawałki ryby zalewą. Możesz całość umieścić w słoiku lub w kamionkowym naczyniu z przykrywką, które włóż do lodówki. Ryba w zalewie octowej najlepsza jest po czterech dniach . Śledź pod pierzynką - kultowa sałatka rybna PRL-u Potrawa o wdzięcznej nazwie "śledź pod pierzynką" królowała w PRL-u nie tylko na wigilijnym stole . Nie mogły się bez niej obyć rodzinne imprezy. To warstwowa sałatka śledziowa, na którą przepis przywędrował do nas od wschodnich sąsiadów, którzy nazywają ją "szubą". Składniki: 4 filety śledziowe matiasy; 2 ziemniaki; 2 marchewki; 2 buraki; 1 cebula; 4 jajka; Majonez, sól i pieprz. Ugotuj ziemniaki, marchew i buraki w mundurkach. Po ostudzeniu obierz i zetrzyj na tarce. Jajka ugotuj na twardo, obierz i posiekaj. Filety śledziowe pokrój na kawałki, cebulę poszatkuj. Na półmisku układaj warstwami: śledzie, cebulę, ziemniaki, marchew, buraki i jajka, każdą warstwę smarując cienko majonezem, a warzywa doprawiając pieprzem i solą. Odstaw do lodówki na kilka godzin, by smaki się przegryzły. Śledź pod pierzynką szczególnie efektownie prezentuje się w przezroczystych półmiskach czy miskach. Awanturka, czyli pasta rybna z PRL-u Awanturka w czasach PRL-u była rybnym sposobem na notoryczne braki masła. To pasta z twarogu i ryby wędzonej lub z puszki, która znakomicie nadaje się do smarowania pieczywa. Jest nie tylko pyszna, ale wyjątkowo zdrowa, warto więc ten przepis sobie przypomnieć. Składniki: mała puszka szprotek w oleju lub sosie pomidorowym, może być też wędzona makrela; 150 g twarogu; łyżka musztardy; 2 łyżki majonezu; cebula lub szczypiorek; ogórek konserwowy. Cebulę i ogórka drobno posiekaj lub zetrzyj na tarce. Rozgnieć twaróg z rybą, dodaj przyprawy, majonez i musztardę, odstaw do lodówki na godzinę. Taką pastą rybną możesz smarować pieczywo lub położyć ją na imprezowych krakersach. Homar po polsku, czyli sałatka bez homara W poszukiwaniu luksusu w czasach PRL-u nadawano prostym potrawom nazwy odnoszące się do wykwintnych potraw rodem z Zachodu. Trudno temu procederowi odmówić dystansu: kaszanka była "polskim kawiorem", a sałatka z dorsza - "homarem po polsku" . Przepis na nią jest bardzo prosty. Składniki: 500 g wędzonego dorsza; 2 marchewki (około 100 g); sok z 1/2 cytryny; 100 g majonezu; natka pietruszki. Wyjmij ości z ryby i ją poduś a obraną marchew zetrzyj na tarce o drobnych oczkach. Wymieszaj rybę z marchewką, dodaj natkę pietruszki, majonez i sok z cytryny i znów wymieszaj. Odstaw na pół godziny do lodówki, aby produkty się przegryzły. Zobacz też: W czym moczyć śledzie? Wypróbuj prosty patent. Będą delikatne i smaczne

SOURCE : interiakobieta

LATEST INSIGHTS