Oskarenia o napastowanie seksualne wobec Diddy'ego historia Thalii Graves

Thalia Graves podjęła kroki prawne przeciwko Diddy'emu i jego ochroniarzowi w związku z rzekomym atakiem seksualnym sprzed ponad 20 lat. Kobieta zarzuca im również rozpowszechnianie nagrań z tej okropnej sytuacji, ubierając je w złą oprawę pornograficzną. Nowe oskarżenia ujawniła kolejna osoba, która opowiedziała dramatyczną historię, w której Diddy pojawił się na scenie. Thalia Graves spotkała rapera pod koniec 1999 roku przez swojego ówczesnego chłopaka, związanego z wytwórnią muzyczną Bad Boy Records. Kobieta często przebywała w studiu nagraniowym, uczestnicząc także w imprezach organizowanych przez artystę. Miała miejsce sytuacja, w której Diddy zapraszał ją na spotkanie, ale po kilku chwilach odjazdu z jej domu, kobieta straciła przytomność z podejrzeniem o podanie narkotyków. Niestety, to tylko wstęp do dramatu, który rozegrał się w studiu nagraniowym z udziałem szefa ochrony rapera, Josepha Shermana. Przebieg ataku był wyjątkowo brutalny - przemoc fizyczna i psychiczna, gwałt i inne przestępstwa, które ofiara opisała jako przerażające. Po całym zdarzeniu Graves czuła się zagrożona, co uniemożliwiło jej dzielenie się historią z innymi. Mimo to, po latach, gdy sprawa wyszła na jaw dzięki innym relacjom, kobieta zdecydowała się podjąć kroki prawne w obliczu groźb i nacisków ze strony Diddy'ego i jego ochroniarza. Dramatyczna historia Thalii Graves jest tylko jednym z wielu przypadków, które wychodzą na jaw w mediach. Wpływ na relacje w show-biznesie i społeczeństwie wcale nie jest łatwy, a ofiary często cierpią w samotności, obawiając się konsekwencji zgłoszenia przestępstw. Cały głośny przypadek pokazuje, jak ważne jest wsparcie, zwłaszcza dla osób dotkniętych przemocą i nadużyciami.