Beata Kozidrak odpowiada hejterom i zdradza plany na nowa piosenk

Beata Kozidrak, znana polska piosenkarka w wieku 64 lat, musiała stawić czoła krytyce hejterów po kontrowersyjnej choreografii wykonanej podczas koncertu w Szczecinie do piosenki 'Ok. Ok. Nic nie wiem'. Mimo obrony ze strony lojalnych fanów, który stwierdzali, że choreografia ta jest znana od lat 80., hejterzy nie ustąpili. Zarówno Beata Kozidrak, jak i jej menedżerka, nie skomentowały tej sprawy publicznie. Ostatecznie jednak artystka postanowiła skonfrontować się z krytykami poprzez obszerny post na temat swojej przyszłej kariery muzycznej. Poinformowała, że właśnie opuściła studio po nagraniu wokalu do nowej, przepięknej kompozycji, której autora jeszcze nie zdradziła, ale zdradziła, że po raz pierwszy współpracuje z tą osobą. Tekst do piosenki napisała błyskawicznie, inspirując się pełnym wspomnień wieczorem. Beata Kozidrak obiecała, że niebawem zaserwuje premierę swojego najnowszego utworu, zapowiadając podanie szczegółów wkrótce. Ponadto zachęciła fanów do udziału w kolejnym jubileuszowym koncercie z okazji 45-lecia zespołu Bajm. Na zakończenie posta pojawiła się reakcja jej siostry, wspierającej artystkę w walce z hejterami. Siostra Kozidrak skomentowała całe zamieszanie: 'Tak trzymaj kochana siostrzyczko. Walcz z hejterami i kobietami, które są zawiedzione swoim życiem i zawsze znajdują się zbyt daleko, zwłaszcza od gwiazd'. Pojawienie się nagrania, na którym córka artystki pomaga jej wejść na scenę podczas koncertu, także wywołało zamieszanie. Widoczne jest w nim, jak Beata Kozidrak opiera się na swojej córce podczas wejścia na scenę. Panie próbują ustalić, jaką piosenkę publiczność chciałaby usłyszeć. Córka sugeruje wybór 'Lato, jak ze snu'. W sieci pojawiły się domysły, że piosenkarka mogła doznać kontuzji, jednak ta informacja nie została potwierdzona.