Mistrzowie aktorstwa i jedna kobieta. "Uznano mnie za femme fatale"

W latach 60. to bez wątpienia najbardziej znaczące nazwiska polskiej sceny. Tadeusz Łomnicki był niezwykle popularny dzięki roli Michała Wołodyjowskiego w filmie (i serialu) Jerzego Hoffmana . Co prawda bardziej cenił sobie swoje dokonania na scenie, ale i tak widownia go kochała. Tymczasem cztery lata starszy Gustaw Holoubek zapisał się w historii dzięki roli Gustawa-Konrada w "Dziadach" w reżyserii Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym. Tym razem jednak nie będziemy wspominać ich zawodowych dokonań. Skupimy się na rywalizacji. Przede wszystkim rywalizacji o kobietę — Magdalenę Zawadzką . Tadeusz Łomnicki, Gustaw Holoubek i jedna kobieta. "Uznano mnie za femme fatale" 24-letnia Magdalena Zawadzka poznała starszego o 17 lat Tadeusza Łomnickiego na planie filmu "Pan Wołodyjowski". On grał oczywiście tytułowego bohatera, a ona jego ukochaną — Barbarę Jeziorkowską. Oboje byli wtedy w poważnych związkach. Aktor był mężem Teresy Sobańskiej (dla niego było to już trzecie małżeństwo). Z kolei aktorka była żoną operatora Wiesława Rutowicza , z którym związała się jeszcze w czasie studiów. Artyści szybko odnaleźli wspólny język. Już wtedy, na treningach, zaczęliśmy bacznie się sobie przyglądać. Dopiero niedawno poznaliśmy się, a przecież mieliśmy grać bliskich sobie ludzi. Wypadałoby chociaż trochę polubić się przed rozpoczęciem zdjęć. Sporo gadaliśmy o tym, jak wyobrażamy sobie ważne dla nas sceny, i w ogóle o wszystkim. Byliśmy trochę nieufni wobec siebie, ale gdy rozpoczęły się zdjęcia w atelier w Łodzi, pierwsze lody były już przełamane — wspominała aktorka w książce "Taka jestem i już!". Magdalena Zawadzka po wielu latach na łamach swojej książki uchyliła rąbka tajemnicy z planu tej ogromnej jak na tamte czasy produkcji. Nie ukrywa, że między nią a Tadeusz Łomnickim nawiązała się więź. Ponoć jednak żadne z nich nie myślało o tym, aby rozstać się ze swoimi dotychczasowymi partnerami. Tadeusz patrzył na mnie niekonwencjonalnie i widocznie dojrzał we mnie spore pokłady demonizmu Mimo to spędzali razem każdą wolną chwilę poza planem. Byli widywani razem na plaży w Mielnie i w okolicach Białego Boru, gdzie kręcono zdjęcia do "Pana Wołodyjowskiego". Mówiło się, że Tadeusz Łomnicki znów się zakochał. Był znany z tego, że szybko traci głowę dla pięknych kobiet. Aktorka potem wystąpiła u boku Tadeusza Łomnickiego w telewizyjnych spektaklach takich jak "Makbet" i "Poskromienie złośnicy". Dostała te role dzięki jego rekomendacji. Zwrot akcji w tej historii nastąpił jednak podczas prób do sztuki "Życie jest snem" w warszawskim Teatrze Dramatycznym. To właśnie wtedy Magdalena Zawadzka poznała bliżej Gustawa Holoubka (przedstawiono ich sobie siedem lat wcześniej na planie "Spotkanie w bajce"). Okazało się, że Magdalena Zawadzka niedługo potem związała się ze starszym o 22 lata Gustawem Holoubkiem . Emocji dodawał fakt, że aktor był wtedy żonaty ( jego żoną była Maria Wachowiak ). I do tego był największym rywalem Tadeusza Łomnickiego. O ich konflikcie huczało w całej Warszawie. Mówiono, że panowie nie przepadają ze sobą prywatnie i że rywalizują jako aktorzy. Bardzo się różnili — także w kwestii podejścia do zawodu. Gustaw Holoubek lubił oddzielać życie prywatne od pracy. Dla Tadeusza Łomnickiego zaś aktorstwo było całym światem. Nie brakowało między nimi też docinków i wzajemnych złośliwości. Według jednej z anegdot Tadeusz Łomnicki już jako wykładowca na PWST miał mówić studentom: No i po coś, chłopie, przyszedł na te studia? Przecież takim aktorem jak ja nie zostaniesz, a takim jak Holoubek — nie warto Tymczasem ku zaskoczeniu Tadeusza Łomnickiego, Magdalena Zawadzka zakochała się w jego największym rywalu . Co więcej, rozwiodła się z mężem i planowała ślub właśnie z Gustawem Holoubkiem. Związek Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka wywołał skandal w środowisku artystycznym. Aktor zresztą też zdecydował się na rozwód. Para pobrała się 1973 r. i była razem aż do śmierci artysty. Rozpętują się wokół nas plotki i spekulacje, kto kogo pierwszy porzuci. Przyjaciele Gustawa stawiają na mnie. Nie wiem, na jakiej podstawie, bo przecież mnie nie znają. Uważają, że jestem dziewczyną, która z premedytacją rozkochuje w sobie mężczyzn, pobawi się nimi, a potem rzuca. Właściwie powinno schlebiać mi, że uznano mnie za femme fatale — przyznała aktorka w książce "Gustaw i ja". Tadeusz Łomnicki ponoć źle przyjął zakończenie relacji z Magdaleną Zawadzką. Nie rozpaczał jednak zbyt długo. Aktor niedługo potem rozstał się z żoną i ożenił się po raz czwarty. Szczęście znalazł dopiero u boku Marii Bojarskiej, która została piątą panią Łomnicką. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .