Blogs
Home/business/Zaskakujaca struktura PKB skok zapasow stagnacja konsumpcji

business

Zaskakujaca struktura PKB skok zapasow stagnacja konsumpcji

GUS poda szczegoy PKB Polski w trzecim kwartale. Ogolny wzrost nie zaskoczy ale jego struktura juz tak. Doszo do poteznego wzrostu zapasow i jednoczesnie znaczacego hamowania konsumpcji. Czyzby firmy zostay z zamowionym i niesprzedanym towarem

November 28, 2024 | business

Wzrost gospodarczy Polski w drugim kwartale wyniósł 2,7 proc. rok do roku, wobec 3,2 proc. w drugim kwartale. Jest to jeden z najwyższych wyników w Unii Europejskiej i z tego punktu widzenia bardzo pozytywna informacja. Ale jest tez kilka mniej optymistycznych zjawisk. Wyraźne spowolnienie między drugim a trzecim kwartałem jest sygnałem nieoczekiwanej słabości. A w strukturze PKB widać potwierdzenie, że doszło do zmian, których firmy się nie spodziewały. W trzecim kwartale doszło do zaskakująco silnego hamowania konsumpcji. Roczna dynamika spożycia gospodarstw domowych wyniosła tylko 0,3 proc. wobec 4,6 proc. w drugim kwartale. Dla porównania, w opublikowanym w listopadzie Raporcie o inflacji ekonomiści NBP szacowali, że wzrost konsumpcji w trzecim kwartale wyniósł 2,8 proc. Niespodzianka jest więc duża. A jednocześnie bardzo na plus zaskoczył przyrost zapasów, który jest elementem popytu krajowego. Zapasy to są towary, które zostały zakupione lub wyprodukowane, ale jeszcze nie sprzedane lub nie wykorzystane w dalszym procesie produkcji. W trzecim kwartale przyrost zapasów w relacji do PKB sięgał aż 2 proc., podczas gdy w poprzednich kwartałach redukcja zapasów wynosiła ok. 1 proc. w relacji do PKB. Z danych o imporcie wiadomo, że w trzecim kwartale rósł przywóz dóbr konsumpcyjnych. Wygląda więc na to, że firmy zakupiły dużo towaru, ale go nie sprzedały. Zapasy przeznaczone na sprzedaż dla konsumenta podskoczyły, ale nie przełożyły się na sprzedaż – zostały w magazynach. Co się więc dzieje w gospodarce? Można podać dwie interpretacje. Jedna możliwość jest taka, że doszło do hamowania konsumpcji, którego podmioty gospodarcze się nie spodziewały. To by oznaczało, że w kolejnych kwartałach wzrost gospodarczy będzie niższy od oczekiwań. Firmy zredukują zapasy, co obniży popyt krajowy. A konsumpcja będzie rosła wolno. Za tym pójdzie też oczywiście niski wzrost inwestycji, bo kto chce inwestować, gdy popyt finalny jest niski. Ale bardziej prawdopodobny jest inny scenariusz. Głębokie spowolnienie konsumpcji jest przejściowe, nawet jeżeli jego przyczyny jest trudno zidentyfikować. W kolejnych kwartałach wzrost spożycia będzie wyższy i zakupione zapasy spokojnie znajdą nabywców, nie zaburzając planów rozwojowych firm. Co przemawia za tym scenariuszem? W żadnych innych danych makroekonomicznych poza sprzedażą detaliczną i konsumpcją nie widać przesłanek do tak głębokiego hamowania sprzedaży. Nastroje konsumentów są nieco słabsze, ale trend jest stabilny. Podobnie jest z nastrojami w przedsiębiorstwach. Dochody ludności rosną. Akcja kredytowa dla konsumentów rośnie. Bezrobocie jest stabilne. To nie są warunki dla recesji konsumpcji. Nie oznacza to, że czeka nas jakieś mocne ożywienie w kolejnych kwartałach. W gospodarce jest wciąż wiele obszarów stagnacji, związanych głównie ze słabą koniunkturą w Europie Zachodniej. Ale na ten moment stabilizacja dynamiki PKB jest bardziej prawdopodobna niż powrót stagnacji lub recesji.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS