business
Witold M. Orowski Test Noego
Na katastrofy naturalne nie ma rady. Ale od sprawnosci panstwa zalezy na ile udaje sie ograniczyc ich efekty gospodarcze i spoeczne.
Przez ostatnie dni południowo-zachodnią Polskę zalewa powódź porównywalna z tą, która zdarzyła się w roku 1997. Wtedy kosztowała życie 56 ofiar i spowodowała straty sięgające 2,3 proc. ówczesnego PKB. Na jaw wyszły gigantyczne zaniedbania w zakresie gospodarki wodnej, zły stan nieremontowanych od lat instalacji i zbiorników retencyjnych, a także fundamentalne błędy w doktrynie ochrony przeciwpowodziowej. Zawiodło na całej linii państwo: słabo działały służby ratunkowe, policja stała bezradna wobec grupy mieszkańców podwrocławskich wsi, którzy wdarli się na wały i nie pozwolili zalać pustych polderów (w związku z czym woda zalała centrum Wrocławia, powodując straty kilka tysięcy razy większe), a nieświadomy powagi sytuacji premier Cimoszewicz najpierw pojechał na umówione od dawna spotkanie z niemieckim kanclerzem, a potem wystąpił publicznie z tezą, że ludzie powinni byli ubezpieczyć swoje domy (tezą całkowicie słuszną, ale niekoniecznie zręczną w sytuacji, kiedy pół Dolnego Śląska znalazło się pod wodą). Zresztą ówczesnego premiera też należy zaliczyć do ofiar powodzi: jak się powszechnie sądzi, to właśnie niezbyt szczęśliwe wypowiedzi w czasie powodzi kosztowały go dwa miesiące później, w czasie wyborów, utratę władzy. Na marginesie przypomnijmy sobie, że nie była to pierwsza taka sytuacja w historii Polski. Nieudolność władz i kompletne nieprzygotowanie kraju do jakichkolwiek katastrof naturalnych zdołało nawet zachwiać władzą komunistyczną, choć wtedy żadnych wyborów nie było. Jednak paraliż całego kraju spowodowany znacznymi opadami śniegu tuż przed końcem 1978 r. uświadomił ostatnim nieświadomym, że centralnie planowana gospodarka właśnie zaczęła się walić. A półtora roku później przyszły strajki i Solidarność. Dramat powodziowy z 2024 r. jeszcze trwa, więc za wcześnie, aby dokonywać jakichkolwiek podsumowań. Wywołała go podobna sytuacja meteorologiczna jak przed 27 laty, wydaje się też, że mieliśmy do czynienia z podobną skalą kataklizmu naturalnego (o czym świadczą zbliżone stany wody w rzekach na południu kraju i skala opadów). Lekcje polityczne na pewno zostały wyciągnięte, co widać po bojowym charakterze konferencji sztabu kryzysowego pod wodzą premiera i pokazie aktywności władz lokalnych. Ale dopiero to, w jaki sposób poradzimy sobie ze skutkami gospodarczymi i społecznymi powodzi, będzie prawdziwym testem pokazującym, jak zmieniła się w ciągu tych wszystkich lat Polska. Jesteśmy dziś krajem niemal trzykrotnie zamożniejszym niż w 1997 r., dysponującym znacznie bardziej wydajną gospodarką i znacznie większymi środkami budżetowymi. Jesteśmy od ponad dwóch dekad członkiem Unii Europejskiej, co pozwala nie tylko na korzystanie z jej bezpośredniej pomocy w walce z klęskami naturalnymi, ale przede wszystkim dostarczyło 187 miliardów euro funduszy rozwojowych, za które można było, między innymi, radykalnie wzmocnić i zmodernizować instalacje przeciwpowodziowe. Mamy też funkcjonujące od ćwierćwiecza instytucje samorządu terytorialnego, które powinny znacznie usprawnić działanie państwa na poziomie lokalnym. Jak powszechnie wiadomo, Bóg zesłał w swoim czasie biblijny potop po to, by przetestować, czy nowi obywatele tego świata zgromadzeni na arce będą umieli radzić sobie lepiej niż poprzedni. Wygląda na to, że potomkowie Noego generalnie zdali ten test, skoro drugiego potopu już nie było. Mam nadzieję, że obecny powodziowy test pokaże, że my w Polsce też nie zmarnowaliśmy ostatnich 27 lat. Witold M. Orłowski główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce, Akademia Finansów i Biznesu Vistula
PREV NEWSPowodz i straty liczone w miliardach. Czy budzet panstwa to zniesie
NEXT NEWSDyplomacja poprzewodnikowa. Tajwan broni sie przed komunistycznym sasiadem
Ceny miedzi w Londynie spadaja ale za cay tydzien sa na plusie
Notowania miedzi na giedzie metali LME w Londynie znizkuja o 057 proc. Metal kosztuje obecnie 10.027 USD za tone ale jego cena wzrosa o 6 proc. w tym tygodniu. Optymizm na rynku w tym tygodniu uleg poprawie po zapowiedzi nowych srodkow stymulacyjnych w Chinach.
Inflacja we Francji ponizej progu 2 proc.
Inflacja cen konsumpcyjnych we francuskiej gospodarce wyraznie wyhamowaa. Po raz pierwszy od trzech lat zesza ponizej progu 2 proc. stanowiacego cel Europejskiego Banku Centralnego.
BIEC gowna sia napedowa gospodarki nadal pozostaje popyt krajowy
Gowna sia napedowa gospodarki nadal pozostaje popyt krajowy przy wyraznym osabieniu popytu zagranicznego. W najblizszej perspektywie sytuacja ta nie ulegnie wiekszej zmianie czytamy w raporcie BIEC.
W centrum uwagi dane inflacyjne zoty w przedziale 426430EUR
Pod koniec tygodnia w centrum uwagi rynku znajda sie dane inflacyjne w tym deflator PCE z USA. Odczyty moga wpynac na oczekiwania dot. stop proc. i wygenerowac ruchy kursow na rynku FX - oceniaja w porannych raportach ekonomisci. Zoty poki co pozostaje stabilny powracajac do srodka kanau 426430EUR.
WP bohaterowie afery w KOWR chcieli wyciagnac dokumenty w swojej sprawie
Trwa sledztwo w sprawie gigantycznych strat w Krajowym Osrodku Wspierania Rolnictwa w czasach PiS - podaa w piatek Wirtualna Polska. Wedug portalu byy wiceminister rolnictwa Tadeusz Romanczuk ktory ma zarzuty w tej sprawie pojawi sie w KOWR by wydobyc dokumenty zwiazane ze sledztwem.
JP Morgan i BNY oczekuja najmocniejszego franka szwajcarskiego od 2015 roku
Stratedzy JP Morgan i Bank of New York Mellon uwazaja ze frank szwajcarski moze byc na koniec roku najmocniejszy od prawie dekady bo bank centralny Szwajcarii bardziej stopniowo niz inne obniza stopy i nie bedzie interweniowa aby osabic walute informuje Bloomberg.