Spadki na Wall Street po krotkiej euforii wywoanej przez agresywna obnizke stop

Inwestorzy z amerykańskich rynków akcji czekali w środę na decyzję Fed w sprawie stóp, która miała być ogłoszona na dwie godziny przed końcem sesji. Tuż przed publikacją komunikatu główne indeksy zmieniały się o mniej niż 0,1 proc. Wiadomość o cięciu stóp o 50 pkt bazowych wywołała euforię, która wyniosła Średnią Przemysłową Dow Jones i S&P500 do rekordowych wartości. Okazała się ona jednak krótkotrwała, bo już po 30 minutach indeksy ruszyły w dół i przez kolejne pół godziny Średnia Przemysłowa Dow Jones oddała całe 375 pkt, które wcześniej zyskała. Tak szybką zmianę nastrojów tłumaczono m.in. ożywieniem obawy, że największa od 16 lat obniżka stóp potwierdza, iż działania Fed są spóźnione. Szef banku centralnego, Jerome Powell, który określił decyzję mianem „rekalibracji”, sygnalizował na konferencji po jej ogłoszeniu, że cięcie o pół punktu procentowego wynika z przekonania o spadku inflacji, a nie słabnięcia gospodarki. Podkreślał, aby nie uważać obniżki o 50 pkt za „nowe tempo” luzowania, a także, że bank centralny nie zamierza śpieszyć się z luzowaniem. „Dot plot” pokazało wprawdzie oczekiwanie na obniżkę stóp w tym roku jeszcze o co najmniej 50 pkt bazowych, ale opowiedziała się za tym niewielka większość 10 z 19 członków władz banku centralnego. Rentowność obligacji USA, po spadku w pierwszej reakcji na decyzję Fed, dość szybko odbiła w górę. W przypadku obligacji 2-letnich rosła w momencie zakończenia sesji na rynku akcji o 2,5 pkt bazowego do 3,64 proc. Wcześniej była niższa nawet o 10 pkt bazowych. Na zamknięciu spadała wartość 57 proc. spółek z S&P500. Te o największej kapitalizacji były notowane gorzej niż spółki o średniej i małej wartości rynkowej. Podaż przeważała w 9 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej taniały spółki użyteczności publicznej (-0,8 proc.), IT (-0,5 proc.) i dostawcy dóbr codziennego użytku (-0,4 proc.). Przed spadkiem obroniły się segmenty spółek usług telekomunikacyjnych (0,02 proc.) i energii (0,25 proc.). Staniały akcje 18 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej spadał kurs Intela (-3,3 proc.), który podczas poprzednich dwóch sesji najmocniej drożał m.in. dzięki wiadomości o znaczącym grancie na chipy dla Pentagonu oraz porozumieniu w sprawie stworzenia chipa AI dla Amazon.com. Największy wzrost kursu w indeksie notowało Apple (1,8 proc.), przecenione na początku tego tygodnia z powodu doniesień o względnie słabym popycie na najnowszy smartfon spółki. Z 3,3 tys. spółek z Nasdaq Composite spadły kursy 55 proc. W Nasdaq 100, który stracił 0,45 proc., staniały akcje 67 spółek. W tzw. wspaniałej siódemce najmocniej spadł kurs Nvidii (-1,9 proc.), a największą jego zwyżkę notowało Apple (1,8 proc.).