Blogs
Home/business/Ikea zapowiada podwyzki. Mozna podziekowac za nie Trumpowi

business

Ikea zapowiada podwyzki. Mozna podziekowac za nie Trumpowi

"Trudno nam uwierzyc by ca wspieray miedzynarodowe firmy a co za tym idzie - miedzynarodowy handel" - tak ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa skomentowa Jasper Brodin dyrektor generalny Ingka Group zarzadzajacy sklepami Ikea. "Nigdy przy wysokich cach nie byo okresu prosperity" - oceni podczas otwarcia nowej Ikei przy Oxford Street w Londynie.

November 28, 2024 | business

"Trudno nam uwierzyć, by cła wspierały międzynarodowe firmy, a co za tym idzie - międzynarodowy handel" - tak ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa skomentował Jasper Brodin, dyrektor generalny Ingka Group, zarządzający sklepami Ikea. "Nigdy przy wysokich cłach nie było okresu prosperity" - ocenił podczas otwarcia nowej Ikei przy Oxford Street w Londynie. fot. MAJA SMIEJKOWSKA / / Reuters / Forum - Cła utrudniają nam utrzymywanie niskich cen i dostępności produktów, co jest naszym głównym celem. Jednak ich wprowadzenia jest poza naszą kontrolą. Będziemy musieli się dostosować - dodawał Jasper Brodin w CNN News. Większość towarów z Ikei w 70-proc. jest produkowana w Europie, a pozostałe - 30 proc. - w Azji (głównie w Chinach). Na razie Jasper Brodin uniknął jasnej odpowiedzi czy w związku z zapowiedzianymi cłami planuje przenieść część produkcji. Zaznaczył jednak, że współpraca z dostawcami trwa ponad 10 lat, co stanowi kawał historii firmy. - My trzymamy się długoterminowych relacji, na dobre i na złe - wyjaśniał. Przeczytaj także Firmy chcą wyprzedzić cła Trumpa. Zamawiają towary z Chin całymi kontenerami Nie tylko Ikea, ale i Coca Cola i inni W zeszłym roku Ikea obniżył sceny około 2000 produktów (co stanowiło koszt około 2 mld euro), by choć w niewielkim stopniu zamortyzować inflację. W efekcie zanotowała spadek rocznych przychodów w ujęciu wartościowym, mimo iż sprzedała więcej. Dyrektor naczelny Ikei dołączył więc do chóru przedsiębiorców, którzy przestrzegają, że cła uderzą pośrednio w obywateli, jeszcze bardziej drenując ich portfele. Pierwsze wypowiedzi pojawiły się tuż po tym, jak prezydent-elekt obiecał podwyżki ceł na towary pochodzące z Meksyku, Kanady i Chin . W odpowiedzi wymienione kraje ostrzegły, że taki ruch zaszkodzi gospodarkom, w tym także tej USA. - W odpowiedzi na jedno cło, pojawi się kolejne i następne, tworząc tym samym zamknięte koło, co narazi naszą współpracę i nasze firmy - wyjaśniła prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum . W podobnym tonie wypowiada się lobby działające na rzecz amerykańskiego sektora handlu detalicznego i dóbr konsumpcyjnych. Wiceprezes ds. kampanii i projektów specjalnych w Stowarzyszeniu Marek Konsumenckich (grupa reprezentująca Coca Colę, General Mills, Molson Coors i innych) Tom Madrecki powiedział w CNN News , że cła stanowią "wyraźne zagrożenie". opr. aw Źródło:

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS