Dostaje najnizsze emerytury w Polsce. Tyle wypaca mi ZUS

i przysługuje ona wyłącznie osobom, które spełnią odpowiednie warunki. Najniższe świadczenie przeznaczone jest dla osób, które osiągnęły wiek emerytalny (wynoszący 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) oraz mają Jeżeli po wyliczeniach okaże się, że emerytura nie wynosi tyle, co najniższa gwarantowana kwota, ale senior spełnia ww. warunki, to wówczas jego świadczenie emerytalne zostanie podniesione do wysokości najniższego świadczenia gwarantowanego przez państwo. A co, jeśli i senior nie spełnia ww. warunków dotyczących stażu pracy? W takim przypadku jego świadczenie zależne będzie od tego, ile udało mu się zgromadzić kapitału początkowego i może ono wynosić nawet kilka groszy. W takim przypadku świadczenie nie zostanie podniesione przez ZUS. Emerytura groszowa to potoczna nazwa najniższych świadczeń emerytalnych. To ponad 8,6 proc. więcej niż w 2022 r. i o 17 proc. więcej niż w 2022 roku. Jak wynika z danych ZUS-u w trakcie ostatnich 13 lat liczba emerytur wypłacanych w wysokości niższej niż minimalna wzrosła ponad 15-krotnie. . Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", najniższe dotychczas pobierane świadczenie emerytalne wynosiło z kolei 1 grosz i przysługiwało mężczyźnie, który w swoim życiu przepracował zaledwie 2 dni. Emeryturę groszową pobiera również kobieta z Biłgoraja, która przeszła na emeryturę w wieku 60 lat i przepracowała jeden dzień pracy. Jej emerytura wynosi 2 grosze. 3 grosze zaś otrzymuje mieszkanka Szczecina, która również przepracowała zaledwie jeden dzień - wynika z informacji "Faktu". Z raportu ZUS-u wynika, że wśród osób pobierających w grudniu 2023 r. emeryturę niższą od minimalnej, w znacznej mierze przeważały kobiety, które stanowiły aż 78,7 proc. wszystkich świadczeń poniżej minimalnej. Na początku br. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej miało zastanawiać się nad podniesieniem emerytur groszowych do poziomu emerytury minimalnej - tak wynikało z doniesień portalu money.pl. Ministerstwo od dawna bowiem szuka sposobu na to, jak zlikwidować problem rosnącej liczby emerytur groszowych. Podniesienie ich do poziomu minimalnej emerytury miałoby niejako rozwiązać ten problem, ale jednocześnie wiązałoby się to z kosztami na poziomie 3 mld złotych. Eksperci wyraźnie jednak wskazują na to, że takie rozwiązanie byłoby niesprawiedliwe względem innych osób, które ciężko pracowały na swoje świadczenia.